Geoblog.pl    rogale    Podróże    Rodos - nieskończone    Środa
Zwiń mapę
2008
04
cze

Środa

 
Grecja
Grecja, Lindos, Epta Piges, Embona (Emery)
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2085 km
 
Rano odbieramy zamówiony samochód z wypożyczalni. Peugeot'y 107 wyglądają jak klauny z tym rozdziawionym w uśmiechu grillem...

Jedziemy do Lindos. Ale widoki! Naprawdę pięknie! Szczególnie z punktów widokowych przy szosie, kiedy można spojrzeć na miasto z pewnej odległości. Niestety, choć miasteczko urokliwe (nie można tam budować nowoczesnych hoteli), niesamowicie zatłoczone - chmary turystów wręcz oblepiały każdy murek i kolumienkę. Grube, wypchane fast-food'ami zadki wjeżdżają do akropolu na sapiących ze zmęczenia osiołkach za parę euro. Ludzie! To tylko parę schodków!

Z Lindos wracamy trochę na północ, do Epta Piges - 7 źródeł. Słońce praży z nieba i bardzo przyjemnie jest połazić po lesie wśród szemrzących strumyków. Przeciskamy się brodząc w wodzie, wąskim, zupełnie ciemnym tunelem na drugą stronę wzgórza nad malowniczy zbiornik gromadzący wodę ze źródeł. Siedzimy na trawie, jemy nektarynki, patrzymy na kolejnych ludzi wyłaniających się z czeluści tunelu. Dziwne, że nikt się tu nie zatrzymuje - Niemcy otrzepują swoje gumowe Crocs'y z wody i lecą na górę do tawerny. A to przecież takie magiczne miejsce - naprawdę przefajne! I ciuchutkie... Idziemy potem zobaczyć główną atrakcję - 7 źródeł. Jak wszyscy obecni wokół Polacy, wybuchamy śmiechem na ich widok. Żeby nie tabliczka informacyjna, nikt by nie zwrócił uwagi na tę kałużę... W Tatrach takie źródła biją go 500 metrów...

Jedziemy w głąb lądu, do Embony. Do Emery - największej winiarni na Rodos (z showroomem - jak zapewniał pan w starej rozlewni). Musimy chwilę poczekać, aż skończy się degustacja dla niemieckiej wycieczki. W tym czasie na parking podjeżdża drugi peugeot-klaun z parą młodych niemców. Wchodzimy do sklepu we czwórkę. Próbujemy wina (ale tylko tego najtańszego, bo lepszego im szkoda) z brudnych, malutkich kieliszków. Próbujemy się dopytać o szczegóły produkcji, cechy poszczególnych szczepów, ale widać od razu, że panie w showroomie przywykły do przyjmowania zobojętniałych turystów i nie mają pojęcia o tajnikach winiarskich. Kupujemy jedną butelkę i uciekamy do miasteczka. Zawiedzeni, bo mieliśmy nadzieję poczuć klimat prawdziwego winiarstwa, a tu naprawdę nic ciekawego. Idziemy na kawę, do tawerny poleconej przez książkowy przewodnik. Traf chciał, że po chwili pojawia się tam też para spotkanych wcześniej Niemców. Zapraszamy ich do naszego stolika i zaczynamy rozmawiać...

c.d.n. :)

-----===== Informacje praktyczne i ceny =====-----

> Samochód
Wypożyczenie samochodu od 25 EUR za dzień, za trzy dni nawet za 50 EUR. Nie bierzcie samochodu od rezydenta w hotelu, choćby nie wiadomo jak Was straszył lokalnymi wypożyczalniami. Mają często ceny wyższe o 100%.
Paliwo ma podobne ceny jak w Polsce.

> Lindos
Wstęp 6 EUR. Jeśli tam jechać, to tylko wcześnie rano albo późnym popołudniem (nie wiemy jak z godzinami otwarcia....) Ponoć wtedy jest jeszcze znośnie jeśli chodzi o tłumy.

>Epta piges
Wstęp za darmo. Fajnie jest zabrać jakieś wodoodporne obuwie, choćby klapki, bo choć wybetonowany tunel można przejść spokojnie boso, zawsze może trafić się jakiś kamyczek...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
wogalowatamajowata
wogalowatamajowata - 2008-07-05 02:28
czekam na wiecej:)
 
rogalowatamajowata mialo byc:)
rogalowatamajowata mialo byc:) - 2008-07-05 02:29
:)
 
trafalkar
trafalkar - 2008-09-04 22:04
jadę tam za 2 dni, warto było przeczytać to co napisałaś, dzięki.
 
 
rogale
Marta i Piotr R.
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 47 wpisów47 7 komentarzy7 54 zdjęcia54 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
27.04.2010 - 05.05.2010
 
 
07.09.2009 - 08.09.2009
 
 
10.06.2009 - 19.06.2009